• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kibic piłkarski to pasażer idealny?

Jakub Knera
20 czerwca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Przyjezdni kibice bez problemów odnajdywali się w środkach komunikacji publicznej. Przyjezdni kibice bez problemów odnajdywali się w środkach komunikacji publicznej.

Wśród zauroczonych zachowaniem przyjezdnych kibiców w Gdańsku podczas Euro 2012 są także kierowcy i motorniczowie komunikacji miejskiej. - Gdyby wszyscy pasażerowie byli tak mili jak oni... - wzdychają.



Tłumy kibiców nie wyrządziły żadnych szkód podczas swoich podróży po Gdańsku. Tłumy kibiców nie wyrządziły żadnych szkód podczas swoich podróży po Gdańsku.
- Nie mieliśmy pojęcia jak będą wyglądać wizyty zagranicznych kibiców podczas Euro, jak zachowają się w tramwajach i autobusach - opowiada pan Jarosław, który od 12 lat kieruje tramwajami, a podczas Euro prowadzi pojazdy jeżdżące spod i do strefy kibica. - Zakładaliśmy najgorsze, ale muszę przyznać, że wszyscy jesteśmy zaskoczeni tym jak bardzo kulturalnie i przyjaźnie się zachowują.

Najwięcej obaw było przed pierwszym dniem meczowym, podczas którego zmierzyli się Hiszpanie i Włosi. Choć kibice wspólnie korzystali z komunikacji miejskiej w drodze na stadion, strefy kibica czy do centrum miasta, nie doszło do żadnego aktu wandalizmu.

- Potrafili razem wejść do tramwaju i wspólnie śpiewać - opowiada pan Jarosław. - Było głośno, ale bezpiecznie. Najbardziej zaskoczyło mnie to, że kibice podchodzili do mnie, rozmawiali i mówili, że jest bardzo fajnie. To potężny zastrzyk pozytywnej energii.

Jak oceniasz zachowanie zagranicznych kibiców podczas Euro?

Pracownicy ZKM i ZTM zwracają uwagę, że przyjezdni kibice bez szemrania stosowali się do ich poleceń, np. przy wsiadaniu do pojazdów. Było to szczególnie ważne, gdy przed meczami na przystankach zbierały się tłumy kibiców.

- Nasze obawy były zupełnie bezpodstawne, wszyscy zachowywali się bardzo kulturalnie, byli też świetnie poinformowani dzięki wolontariuszom - opowiada pan Jerzy, kierowca od 24 lat, który podczas turnieju prowadzi autobusy linii C1 z lotniska do centrum miasta. - Albo najgorsi kibice odpuścili sobie przyjazd do Gdańska, albo tych najgorszych po prostu... nie ma.

Co zaskakujące, niektórzy z motorniczych i kierowców twierdzą, że przyjezdni z większą sprawnością korzystali z komunikacji miejskiej, niż mieszkańcy Trójmiasta.

- Nie dość, że zagraniczni kibice nie potrzebowali pomocy, aby dowiedzieć się, dokąd jedzie tramwaj, to jeszcze kupowali bilety w automatach, nie blokując tramwaju i nie opóźniając jego kursu - opowiada pani Patrycja, która prowadzi tramwaje od 3,5 lat a podczas Euro przeważnie jeździ liniami nocnymi. - Tymczasem wielu mieszkańców Gdańska często nie radzi sobie ani z jednym, ani z drugim. Chyba powinni się od nich uczyć - śmieje się.

Opinie (90) 7 zablokowanych

  • No tak, na gape jeździ.... IDEAŁ ! (17)

    :-0

    • 44 99

    • nie jeździli na gapę (13)

      bo ich bilety na mecz były biletami na komunikację miejską w dni meczowe. A poza tym masz info w tekście, że kibice kupowali bilety w automatach

      • 63 6

      • jaaaaasne ! (12)

        1. nikt nie sprawdzał czy mają bilety
        2. byli głośni jak kibice, Lechiści podobnie jadą na mecze tyle, że nie spotykają sie z pozytywnym przyjęciem
        3. pili alkohol w środkach komunikacji miejskiej i w miejscach publicznych i nikomu to nie przeszkadzało

        Reasumując zachowywali się podobnie do kibiców Lechii zmierzających na mecz z tą różnicą, że kibice Lechii nie spotykają sie z pozytywnym przyjęciem, spożywanie przez kibiców Lechii alkoholu postrzegane jest jako patologia, nikt nie rozumiał co mówią i śpiewają, także ewentualne wulgaryzmy nie przeszkadzały ;)

        • 45 70

        • (7)

          1. sprawdzał, media informowały że kanar obsztorcował któregoś z nich.
          2. kibice Lechii drą swoje mordy o tym, że Arka kurka, legia kurka, Lech kurka a Jegillonia dziwka. Ci kibicowali swoim, a nie bluzgali na innych.
          3. to akurat prawda, że pili. Nie wiem czy nie przeszkadzało, w każdym razie nie rzygali jak wy i nie byli agresywni wobec innych.

          Reasumując zachowywali się zupełnie inaczej od kibiców Lechii (i Arki), na nikogo nie patrzyli wilkiem, byli uśmiechnięci, po przegranym meczu nie demolowali niczego i nie wszczynali bójek

          • 98 10

          • nie bluzgali? a "Italia Vaffanculo" to co?

            Pół doby tak Chorwaci darli pałę

            • 21 6

          • (5)

            A moze kolego sympatyczny nie rozumiales co krzyczeli....nawet najgorsze przeklenstwo w nie zrozumialym jezyku moze sie wydawac fajnym slowem...Ale powielaj stereotyp Polskiego KIBOLA... BRAWO!!

            PS. Uwazasz ze wszyscy mieli bilety na mecz?? A co z tymi ktorzy ogladali w strefie kibica?? Myslisz ze kupowali bilety?? Widziales przed meczem lub po meczu kanara w jakim kolwiek autobusie czy tramwaju??
            Na drugi raz pomysl a potem zacznij pisac...

            • 7 12

            • co za kretyn

              przecież jest Euro więc wiadomo że jest amnestia.
              Ja też skorzystałem i obaliłem sobie browarka na długiej.
              Ty byś pewnie już na glinę dzwonił. polaczek

              • 14 5

            • Ja akurat rozumiem co krzyczeli. (3)

              Przynajmniej ci z Hiszpanii i z Irlandii.
              I zapewniam Cię, że z zachowaniem kiboli lechijki nie było to w żaden sposób porównywalne.

              • 18 3

              • g.. wiesz i g... rozumiesz (1)

                i tyle w temacie

                • 2 19

              • lepiej g.. wiedziec i rozumiec niz tym g... byc

                • 11 0

              • Cpt Blackadder ma rację

                jechałem SKMką razem z tłumem Irlandzko-Hiszpańskim
                rozumiałem tak z 80% co było mówione i śpiewane
                po angielsku, ze 30% tego co po hiszpańsku,
                bluzgi (wulgarne piosenki) też

                ale to było z uśmiechem, intencja była dobra i nie wywoływało wzajemnych animozji.

                Ajrisze chlali jak pijawki. Ale nie rozlewali piwa, nie szczali w wagonie, tylko się darli i tańczyli. Hiszpanie palili papierocha. J3ednego skręta, puszczonego w obieg wśród jakiś dwudziestu kibiców. Nie nasmrodzili.

                I przede wszystkim nie zaczepiali MNIE. Postronny się przy nich nie boi. A naszych kibiców boję się, śmiertelnie, choć nie jestem ułomkiem.

                • 2 0

        • Drobna różnica (2)

          Myślę, że jest jedna kolosalna różnica między kibicami polskimi (nie tylko Lechistami), a tymi przyjezdnymi. Jak krzywo spojrzysz się na Hiszpana, to podejdzie do Ciebie i namaluje Ci flagę na czole radośnie przy tym podśpiewując. Jak krzywo spojrzysz się na Lechistę, to zaraz lecą "co się patrzysz ku*wa!?", "wpi*rdol chcesz?". Jak przechodzisz obok podchmielonej grupki Lechistów, to zaraz lecą epitety i jakieś żenujące uwagi pod Twoim adresem, nie daj boże dasz się sprowokować, bądź nawet odwrócisz. Wiem co mówię, regularnie kursuję w okolicach Maksa i Klinicznej kiedy są mecze. Oczywiście nie chcę generalizować - nie wszyscy są tacy, ale jak do tej pory nie zdarzyło mi się nic takiego z obcokrajowcami.

          • 48 4

          • "Jak krzywo spojrzysz się na Hiszpana, to podejdzie do Ciebie i namaluje Ci flagę na czole" (1)

            A nasi to niby inaczej? Nasi kibole są bardzo pomocni - co chwile pytają sie czy masz jakiś problem.

            • 34 4

            • dobre!:)))

              • 4 0

        • bo polskie bydło nie jest kulturalne

          wystarczyło pójść do strefy kibica na mecz z Czechami żeby się o tym przekonać.
          "Czeeechy w p*zdę " "rąb*ć PZPZ" i wszechobecne urwa urwa urwa urwa.

          • 11 2

    • jak jechali pojedyńczoo to pewnie placili (2)

      kibice idealni bo albo jechali na gapę albo mieli przejazd gratis!!

      skoro w dni meczowe mieli przejazd gratis czyli miasto i my podatnicy za to płaciliśmy!!!! Gdy zapchali tramwaj wiadomo ze nikt biletów nie sprawdzał!

      kolejna euro ściema
      to teraz proponuje zrobic darmowa komunikacje na kazdego co cos kupi na jarmarku dominikański biletem bedzie paragon!!I wtedy sie okarze ze klienci jarmarku są idealnymi pasazerami!!Tak własnie sie manipuluje informacjami!!

      • 13 26

      • Bzdura (1)

        Bedac na strefie kibica za kazdym razem widzialem kolejke kupujacych przed automatem biletowym przy dworcu. Po jednym z meczow w kiosku wszystkie bilety byly wyprzedane. Mowie tu o przejazdach nocnych. musze ci powiedziec "wykrywaczu ściem" ze nie w kazdym kraju i nie w kazdej grupie kulturowej ludzie mysla jak tu na gape pojechac. Dla nich to zupelnie normalne ze jadac srodkiem komunikacji miejskiej musze zaplacic za przejazd.

        • 40 2

        • jak dlamnie to twoja wiarygodnosc jest zerowa

          Ale dla naiwniaków co łykają każdy tekst na pewno wielka.Az strach pomyśleć co by było gdyby takie frajerstwo zyło w czasach PRLu gdzie nic innego poza propagandą nie było to bysmy do dzisiaj zyli w PRLu bo ludzie łykali by kazdy bajer i byli zachwyceni proletariatem czerwonych!!
          Róznica jest tez taka ze dlanich bilety w tej cenie to groszowa sprawa i stac ich na kupowanie biletów.

          • 0 3

  • Braki strat wyrówna się już podczas rundy jesiennej naszej rodzimej ekstraklasy (6)

    • 166 13

    • Setnie sie ubawiliśmy (5)

      a teraz może mógłbyś przytoczyć ile to tramwajów/SKM zostało zdewastowanych podczas wiosennej rundy / całego sezonu?

      • 17 15

      • nieeeee, no nic. wogóle (4)

        tu drobna szybka, tam nikomu niepotrzebny kasownik, jakiś fotel.....

        • 17 9

        • (3)

          Po ostatnim meczu Polski jechałem ze strefy na Jelitkowo... impreza w tramwaju.. śpiewy.. śmiech i wtedy na którymś przystanku wsiadła guaniarzeria z Lechii - w ogóle nie ogarniali klimatu wiec dla własnej zabawy zaciągnęli hamulec bezpieczeństwa - mieli ubaw po pachy - jak sie zdziwili jak pół tramwaju kibiców Polski i Hiszpanii na nich wjechało heh i wtedy przestało być im tak śmieszno. Po chwili przybiegł motorniczy.... nawrzeszczał na łysego półgłówka i tępa patologia wysiadła na następnym przystanku. To jest właśnie porównanie kibice vs kibole.

          • 42 4

          • ...

            i wlasnie sie wtedy obudziles???

            • 4 21

          • (1)

            A skąd wiesz, że z Lechii??

            • 4 14

            • kurde tępaku koszulki mieli flagowe z durnym napisem Lechia

              • 9 3

  • to była Grupa Marzeń dla naszych Piłkarzy i Grupa Śmierci dla Trenera.. (2)

    Na szczęście Kibice nie zawiedli!!

    • 78 2

    • smuda to palant

      • 2 3

    • Wiem jedno ! Europejscy kibice śpiewają - Polscy kibice krzyczą

      Mieszkając w śródmieściu zauważyłem że wejście w 5-20 tyś grupę kibiców czy to z hiszpani, włoch, grecji itd itd jest bez stresowe - nie ma się poczucia zarożenia. NATOMIAST wejście w 2-3 osobową polskich kibiców powoduje automatycznie pytania :ciekawe czy dostanę butelką w łeb.

      • 0 0

  • Od jutra wszyscy pasażerowie śpiewają... POLACY NIC SIĘ NIE STAŁO... (1)

    • 27 17

    • no tak,a o przewroconym wagonie SKM w Gdansku ani slowa :):)

      • 0 1

  • Bo u nas rosyjskich kibiców nie było, to obeszło się bez strat, każda nacja, która byłą w Gdańsku - super ludzie, którzy nie przyjechali do Polski "coś udowodnić", sprowokować itp. itd.

    • 80 15

  • Uczciwa opinia

    Wow Trójmiasto pozytywnie o komunikacji miejskiej. Nareszcie. Wiele się zmieniło... I automaty się sprawdziły:) super w 3 językach

    • 98 3

  • No większość Hiszpanów, którzy zasiedlili się od tygodnia nie mają problemów z ogarnięciem Gdańska

    A skoro wszyscy się lubią to z czystej kultury każdy sobie pomaga

    • 87 2

  • No i super!

    oby przeniosło się to na naszych "kibiców".

    • 85 5

  • :)

    Rosja
    Polska
    Grecja
    Czechy

    grupa śmiechu :)

    • 43 24

  • Zaskoczeni. Ha! A większości to gbury nacodzien... (2)

    • 9 28

    • Gbury... (1)

      Przez 15 lat byłem kierowcą autobusu miejskiego, jak się przyjąłem to byłem tak życzliwie nastawiony do pasażerów że bym ich na rękach nosił. Niestety kilka miesięcy pracy w zawodzie zmieniło moje zachowanie ze szczerze uprzejmego na służbiście wymuszoną uprzejmość i obojętność. Jeśli człowiek słyszy niepochlebne słowa i obrywa za coś czemu nie jest winien to skutecznie zabija to resztki sympatyczności. Jednym za szybko, drugim za wolno, czemu Ikarus a nie Mercedes (jak to ja bym miał wpływ na to że takim a nie innym autobusem kazali mi wyjechać) Na każdym kroku docinki, pouczanie (przecież każdy Polak to urodzony kierowca, lekarz, i ekspert w każdej dziedzinie)
      Do tej pracy trzeba naprawdę być silnym psychicznie by nie dać się wyprowadzić z równowagi i być obojętnym na wyzwiska. Lubiłem swój zawód, ale proszę mi wierzyć, wole wozić piach niż mieć styczność z ludźmi (nie mam tu zamiaru nikogo urazić) Obecnie mniej zarabiam, ale jeżdżę ciężarówką i chwale sobie spokój, nikt się do mnie podle czy pogardliwie nie odzywa, nie jestem szczuty przez kierownictwo po byle telefonie od niejednokrotnie zapijaczonego szczyla mieniącego się pasażerem, i straszony utratą premii.
      Szanowni Państwo popatrzcie czasami na kierowców autobusów jak na ludzi a nie ubezwłasnowolnionych roboli. Nie wszyscy z nas zdążyli już nasiąknąć goryczą.
      Pozdrawiam tych nielicznych sympatycznych pasażerów. Były kierowca ZKM

      • 15 0

      • coś w tym jest....

        • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane